Janczar Janczar
217
BLOG

Mocodawcy płacą, mocodawcy rządają!

Janczar Janczar Społeczeństwo Obserwuj notkę 7

Witam.

Na ulicach Warszawy oraz w Sejmie trwa otwarta wojna między obozem rządzącym a tymi, którzy tę władzę utracili. Skąd to się bierze, dlaczego dochodzi do tak gorszących zjawisk?

MOCODAWCY PŁACĄ, MOCODAWCY RZĄDAJĄ WYKONANIA ZLECENIA.

Nic nie ma za darmo. Nie po to powstały różnego rodzaju krypto fundacje, nie po to zasilano finansowo różnej maści organizacje pozarządowe, aby teraz, kiedy nastąpiło zagrożenie utraty różnch przywilejów, możliwości okradania kolonialnego kraju, jakim byliśmy, odpuścić. Co to, to nie!

Teraz czarno na białym to widać, niestety również czuć. Czuć ten smród, jaki zaleciał wczoraj z plenarnej Sali Sejmu podczas hucpy, jaką zainicjowali opozycyjni posłowie. Oczywiście nie wszyscy. Zabrakło posłów Kukiza, ale oni woleli pracować dla dobra Ojczyzny, niż brać udział w tak odpychającym spektaklu.

Widać mocodawcy z różnej maści fundacji ci mniej lub bardziej antypisowskich powiedzieli dość pozorowania antyrządowych działań. Albo śmierdzące lenie weźmiecie się do roboty i rozwalicie obecnie panujący ład albo zobaczycie figę z makiem i będzie musieli na serio zacząć pracować,

Stąd ta nerwowość, stąd ten lament. Kolejne bastiony są tracone. W niesławie odchodzi Rzepliński twórca rzeplinizacji prawa. Zapewne w stosownej fundacji czeka medal oraz odpowiednia gratyfikacja finansowa. Poczekamy, zobaczymy. Wcześniej utracono media. Rząd bezlitośnie ciśnie złodziei podatków VAT, uszczelnia ściągalność podatków, zabiera pieniądze świętym krowom chronionym przez układ okrągło stołowy. O zgrozo odzyskuje banki tak radośnie wyprzedawane przez Balcerowicza i Lewandowskiego, tego Lewandowskiego, który sepleniąc śmie porównywać Warszawę i Aleppo.  Ale najgorsze przed nimi. Prawo prasowe. Ostatni bastion „ich” wolności w tym „kraju”. Ostatnie tuby propagandy lewactwa z Berlin, Paryża, Berna. „Cała prawda przez całą dobę” Ich prawda informująca o dyktaturze Kaczyńskiego, nienawistnym tępieniu wolnych mediów, zamykaniu ust wysłannikom głosu wolności „ich wolności”. Wystarczy posłuchać dzisiejszych relacji z manifestacji KOD oraz wspierających ich byłych ubeków. Ostatnie podrygi Lisów, Kaliszów, przybudówek lewackich, lament zawodzenie. Prowokują, nawołują, ale tak naprawdę budzą politowanie. Kilka tysięcy ludzi w porywach ponoć ok. pięć tysięcy, przecież to tylko kilka promili w prawie czterdziesto milionowym narodzie. Jednak mocodawcy płacą ich pieniądze poratują kropkę N w tarapatach finansowych, lewactwo też liczy na wsparcie a PO? Lepiej spuścić zasłonę milczenia.

 

Janczar
O mnie Janczar

Przyciwnik tradycyjnego lewactwa, ludzi zwanych rzodkiewkami, mało wyrazistych. Wróg wulgaryzmów. Miłośnik przyrody i historii.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo