Witam.
Eko terroryści zza Odry w natarciu. Celem oczywistym są inwestycje oraz projekty dotyczące rozwoju przemysłowego na zachodniej ścianie Polski. Przeszkadzają im projekty będące konkurencją dla przemysłu tuż za naszą granicą zachodnią. Bo kto to widział, aby w Polsce przystępowano do rozbudowy portów przeładunkowych zbóż oraz innej drobnicy, skoro takie inwestycje powstały w niemieckich portach nadbałtyckich. Kto to widział, aby noszono się z zamiarem wydobywania węgla brunatnego, skoro po drugiej stronie funkcjonują już takie kopalnie wydobywające węgiel brunatny na potrzeby ich elektrowni? Eko terroryści zza Odry wspierani przez państwo niemieckie oraz ich tuby propagandowe martwią się o los komarów, żabek i lęgowisk ptaków wzdłuż Odry, kiedy to przestąpimy do regulacji rzeki, aby można uruchomić żeglugę śródlądową. Po co, na co skoro po stronie niemieckiej takie szlaki już istnieją do portów morskich? Międzynarodówka Eko terrorystyczna szykuje się do wojny o przekop do Zalewu Wiślanego, zaciekle walczy w Puszczy Białowieskiej dzielnie wspierana przelewami na ich konta przez siły mające interes ekonomiczny i polityczny, aby zablokować tego typu inwestycje. Przecież z tej strony Odry mają powstawać strefy i oazy przyrody, do których będą przybywać mieszkańcy landów rozwiniętych przemysłowo leczyć swe skołatane zdrowie i uwalniać się od widoku "zaproszonych" gości z Bliskiego Wschodu.Oni potrzebują czystego powietrza, zieleni. Nie po to zniszczono, dzięki wydatnej pomocy króla europy, przemysł stoczniowy. Nie po to zastawiono gazociągiem wejście do Świnoujścia, aby teraz Polaczki pogłębiały tor wodny i myślały o reaktywacji stoczni morskich. Organizacja zawiązana z lewactwem. Pamiętamy jej aktywność za czasów poprzednich rządów PiS, LPR, Samoobrony. Wtedy przy potężnym wsparciu propagandowym obcojęzycznych mediów wspólnie z naszymi „ekologami” udało się zablokować budowę drogi przez Rozpude. Jaki to był wrzask? Dziwnym trafem za rządów PO PSL ekolodzy siedzieli cicho. Wszystko było cacy. Ale wtedy „tym krajem” rządzili światowcy, europejczycy a nie ciemnogród chcący zrobić coś dobrego, aby nakręcać rozwój gospodarczy. Rząd Niemiec potrafi dbać o swoje interesy. Kiedy potrzeba spuszcza z łańcuchów propagandowe psy lub organizacje mające szczytne hasła na sztandarach. Wszystko zrobią, aby zablokować niewygodne dla siebie inwestycje.
Ciężko pracować w warunkach stałego szczucia przez media polskojęzyczne z obcym kapitałem. Opozycja? Patrząc na dokonania opozycjonistów Schetyny, Petru i ich przybocznych, Kosiniaka Kamysza z jego chłopkami roztropkami, człowiek odnosi wrażenie, że ci ludzie całkowicie uwikłani w wewnętrzne spory, walkę o obronę swoich zagrabionych zdobyczy, gotowi są sprzedać resztki „ich honoru” i „przyzwoitości” być polityczną piątą kolumną. Na tych ludzi nie ma, co liczyć w starciu o rozwój gospodarczy kraju, bo oni patrzą tylko na własną kieszeń i możliwe srebrniki od zachodnich protektorów.
