Grecja czy Ukraina, dla Putina?

Witam.

Grecy wykonali zadanie. Ku wielkiej radości Putina, zagrali na nosie „wielkim” euro kołchozu. Zagrali tak skutecznie, że niechciany temat Ukrainy całkowicie wyparował z środków przekazu. Zadowolone są z tego powodu są zapewne Niemcy, mające głęboko w poważaniu sytuację na Ukrainie, którą zgodnie z Traktatem Wersalskim z przed dwustu lat oddały do dyspozycji satrapii Moskiewskiej. Trzeba przyznać, że z tej roli doskonale się wywiązują. Maksymalnie ograniczają międzynarodową pomoc, mającą na celu dozbrojenie armii ukraińskiej. Również pomoc finansowa dla walczącej Ukrainy jest ograniczana w sposób maksymalny. Śmieszyć mogą cyfry, kiedy porówna się je z „pomocą” dla Grecji czy innych państw poza UE.

Pomoc dla Meksyku 20 mld, dol., pomoc dla Iraku 18mld dol., dla Ukrainy aż 3 mld dol. Trzeba zaznaczyć, że o ile pomoc dla Meksyku i Iraku jest rozkradana i przejadana, Ukraina wdraża program pomocowy obcinając subwencje do gazu dla ludności, zmniejszając emerytury, walczy z korupcją.

Grecy się śmieją i tańczą. Mają w nosie nieudolnych polityków i ekonomistów UE. Mają w nosie, bo za nimi stoi Putin. Europa obrażona jeszcze nie rozmawiała z Premierem Grecji, ale Putin rozmawiał na drugi dzień po referendum. To wystarczy. Grecy wyraźnie wskazali, skąd przyjdzie pomoc, jeżeli libertyńsko lewacka władza UE nie ugnie się pod ich presją. Niemiecko Francuska buta sromotnie ucierpiała. Dostali po łapach i rozpaczliwie szukają ratunku dla sztucznego twora, jakim jest euro. Tak pięknie żarło. Biedota z południa Europy brała kredyty, tak chętnie podsuwane na zakup towarów z Niemiec, Francji. Biedota, kredytami napędzała koniunkturę gospodarczą bogatym i coraz bardziej sytym i bezczelnym krajom, uważającym się za właścicieli UE.

Gmach krajów euro zony zatrząsł się w posadach. Jeden z filarów wspierających ten twór runął. Pytanie czy wywoła efekt domina? Czy znowu będziemy musieli wyskrobać kolejne miliardy złotych dla ratowania bogaczy w ramach UE?

Aby zamknąć gębę tym, co widzieli widmo wojny na wschodzie, propagandyści karmią nas papką o zakupach broni, powstawaniu nowych struktur wojskowych, ćwiczeniach, manewrach. Ma być świetnie zgodnie z hasłem „śpij spokojnie, wojsko czuwa” Mamy zapomnieć o Ukrainie.

Putin rozegrał to po mistrzowsku. Grecja albo Ukraina.

Tylko euro barany tego nie dostrzegły.